piątek, 14 września 2018

KRADZIEŻ i dlaczego to jest niemiłe.

Hej!
Nie wiem czy jeszcze ktokolwiek to przeczyta, ale muszę się gdzieś wyżalić.
Moi drodzy. Ostatnio, jako że po maturze miałam więcej czasu i mogłam zająć się odpoczynkiem  i dawno zaniechanymi sprawami, dotarłam do platformy pod nazwą Wattpad.
Postanowiłam tam wrzucić moją Jelsę, po dogłębnych poprawkach i kilku zmianach, wynikających z tego, że mój światopogląd i dojrzałość też się zmieniły.

Jakie było moje zdziwienie, kiedy odkryłam w rankingu top 3 opowiadań o Jelsie moje opowiadanie!

Moja sprytna kopiarka nawet nie pokusiła się o zmianę tytułu, co w pierwszej kolejności wzbudziło moje podejrzenia. Następnie ujrzałam cudownie bezmyślnie przeklejone moje opowiadanie, najprościej jak się da, od deski do deski.

Moi drodzy, takich rzeczy się nie robi. Po pierwsze oszukujecie same siebie. Jeszcze jakby na tym Wattpadzie się zarabiało jakieś pieniądze, ale robić to tylko dla gwiazdek? Chyba nie warto udawać kogoś kim się nie jest, bo jaka to satysfakcja? Oni nie doceniają wtedy waszej pracy, a jedynie może odrobinę sprytu.

Kolejną rzeczą jest fakt, że można to tak łatwo odkryć. Ja nigdy wcześniej nie wchodziłam na Wattpad i i tak autorka miała sporo szczęścia, że zrobiłam to dopiero po kilku latach. Oczywiście sprawa została już zgłoszona do Supportu i mam nadzieję, że moje opowiadanie zostanie wkrótce stamtąd usunięte.

Po trzecie, jest mi przykro, że nie dano mi sygnować swoim nazwiskiem (czy też nickiem) mojej pracy. Sama chciałabym odbierać komentarze na temat opowiadania i mieć na nie jakiś wpływ. Niestety teraz podejrzewam, że kiedy sama wrzucę moją Jelsę, nie zajdzie ona tak wysoko, jednak wolę to od kłamstwa.

Każdy z nas, twórców, chce po prostu sprawić komuś trochę radości lub skłonić go do myślenia. Czytelnicy są dla nas najważniejsi, jednak kiedy dochodzi do takich sytuacji, odechciewa się starać.

Miejmy trochę szacunku zarówno do siebie nawzajem jak i do siebie samych, bo w taki sposób oszukujemy przede wszystkim siebie.

Sorki, za długi wywód! Mam nadzieję, że wybaczycie mi też, że nie skończyłam Dziecięcia Zimy, ale zbyt dużo działo się w moim życiu, poza tym to opowiadanie nie było przeze mnie dobrze przemyślane :/

~~ Wasza Annie.