poniedziałek, 27 kwietnia 2015

41



„Elsa” szybko podniosła się na nogi, szybciej, niż mógłby to zrobić normalny człowiek i rzuciła się w stronę ciężarnej. Anka prychała wciąż wyzwiskami, ale zaczęła się powoli cofać. Zębuszka rozłożyła ręce, próbując ją osłaniać, ale chwiała się na nogach. „Elsa” jednym uderzeniem mocy zepchnęła ją z impetem na bok. Teraz zostały już tylko one dwie. Anna cofała się coraz szybciej. Elsa z całej siły próbowała znowu przejąć kontrolę nad ciałem. Wzlatywała w niebo i z całym impetem uderzała w idącą pod nią powłokę, ale teraz przechodziła znowu przez nią jak duch. Narastał w niej strach i desperacja.
Anka zbliżyła się niebezpiecznie do stromych ścian klifu. Przez ogromne wyładowania energii, które miały tu niedawno miejsce, ogromne głazy odrywały się od niego co jakiś czas. Ania wkroczyła w strefę ich spadania i musiała wciąż przyspieszać, bo „Elsa” szła na nią coraz gwałtowniej. Wreszcie dotarła do samej ściany.  „Elsa” stanęła kilkanaście metrów dalej. Dopiero po chwili prawdziwa Elsa zorientowała się, czemu jej zły sobowtór przystanął. Tuż nad głową jej siostry drżał wielki głaz. Pęknięcia na nim wskazywały, że przy najlżejszym nacisku zarwie się, co oznaczałoby zmiażdżenie stojącej pod nim osoby. Na twarzy „Elsy” ukazał się upiorny uśmiech. Elsa, wiąż bezsilnie starając się wejść jakoś w „siebie”, miała nadzieję, że nigdy tak nie wyglądała. Była coraz bardziej przerażona o życie Ani. Próbowała wbić się w swoje ciało z jeszcze większym impetem i bardziej żarliwie, ale „Elsa” uniosła już ręce ponad głowę. Na jej palcach zebrał się szron. Elsa uniosła się w powietrze i zobaczyła, że na plaży powstało zamieszanie – jej przyjaciele rzucili się na Pitcha, pobiegli pomagać Jackowi, a Kristoff i Merida biegli w ich stronę. Wiedziała jednak, że nie zdążą. „Elsa” była już gotowa do wystrzelenia mocy. Zdesperowana i przerażona o życie siostry, Elsa wybuchła.
- Proszę, weź mnie, zamiast niej! – Krzyknęła, nie wiedząc, czy mówi do Pitcha, czy do Księżyca, czy do samej siebie stojącej poniżej. Słyszała tylko świst powietrza wokół, gdy ostatni raz rzuciła się w dół. Poczuła silne uderzenie w brzuchu i znowu była materialna. Spóźniła się – Pitch, czyli zło, które przed chwilą siedziało w jej ciele, zdążyło już uwolnić moc i strącić kamień. Nadludzkim wysiłkiem przeskoczyła odległość dzielącą ją od Anki i wyczarowała nad nią grubą, lodową tarczę. Ostatnią rzeczą, którą zobaczyła, był głaz ześlizgujący się po lodzie i lecący na jej głowę.

- No i co, nie było tak źle? – Zapytał głos, który, jakby się zdawało, rozlegał się wewnątrz jej czaszki. Elsa z rozleniwieniem przekręciła się na bok i przymrużyła oczy. Wokół niej tańczyło światło przebijające się przez lodowiec. Komnata była piękna i kunsztownie wykończona, lodowe płaskorzeźby układały się w fantazyjne wzory. 


-Dlaczego zawsze mnie tu przyprowadzasz? –Mruknęła marudnie, czując się rozespana, ale spokojna. – Czy całe moje życie będzie upływało pod znakiem mojej mocy? Nie mogłabym trafić na jakieś tropikalne wybrzeże, czy coś?
Głos w jej głowie roześmiał się serdecznie. Nagle jej rozbudzony już umysł zalała fala wspomnień. Skoczyła na równe nogi.
- Co z Anką? Co z nimi? Czy Arendelle jest bezpieczne? Wszyscy żyją? – Krzyknęła, biegając od jednej ściany do drugiej i rozglądając się wokół. Zobaczyła, że jedynym wyjściem z komnaty były schody i zaczęła wdrapywać się na nie.
- Czy nie chcesz najpierw dowiedzieć się, co się stało z Tobą? – odezwał się głos.
- Nie baw się ze mną w te idiotyczne gierki! Nic mnie nie obchodzi, czemu zamknąłeś mnie w tym lodowym bunkrze, powiedz mi co jest z moją siostrą!!! – Wrzasnęła naprawdę wysokim głosem, aż zapiekło ją w gardle, ale złość dawała jej siłę by wspinać się po schodach.
- Wszyscy żyją, Elso. Zatrzymaj się. Gdzie tak biegniesz?


6 komentarzy:

  1. JJJJJJJJJJJEEEEEEEEEJJJJJJJJJJJUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!! Czemu (znowu) w takim momencie!
    Ale rozdział świetny! Czekam z niecierpliwością na next! WWEEENNNYYYYYY!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! Suuu(...)uuuuper! Dlaczego w tym momencie?!
    Co z jackiem?? Co z Elzą? Kim jest ten głos? Czy Elza umarła? Błagam niech bedzie happy end! Pliska...

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG co z Elsą ?!:3 Czego w TYM momencie XD Szybko wklejaj NEXT'a :!! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział cudowny...
    O rany, ale czemu taki moment.
    Ja już tak się wczułam.... Co dalej???!!
    Pisz szybciorem....
    Dużo weny i mam nadzieję, że testy gimnazjalne poszły ci dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fajnwe ja chce więcej! !!

    OdpowiedzUsuń